Prawie
każdy uważa, że sylwestrowa noc
powinna być wyjątkowa. Wobec tego my
zabieramy Was w nietypową podróż. Pokażemy Wam ciekawe miejsca z zupełnie innej
perspektywy
wtorek, 31 grudnia 2013
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Jak ogrzać całą chałupę w zimie?
Od samego początku zastanawiamy się jak będziemy ogrzewać
dom. Pomysłów jest naprawdę wiele, ale każdy mało praktyczny. Póki co mamy dwa
piece ten w kuchni i pokoju, połączone ze sobą – dzięki czemu palenie pod
kuchnią rozgrzewa też piec w pokoju. Musimy znaleźć dobry pomysł na ogrzanie
zimnej części chałupy czyli sieni, komory, która w przyszłości ma być łazienką
i małego, byłego, żółtego pokoju.
piątek, 27 grudnia 2013
wtorek, 24 grudnia 2013
Tym artykułem rozpoczynamy nowy cykl: Opowieści przy piecu! Świąteczny prezent przygotowałyśmy dla Was wspólnie z Martą, która prowadzi Galerię pod Aniołem. Wielu z nas jest ona doskonale znana!
Takiego życia w mieście niejedna osoba by im pozazdrościła. Żyli w pięknej, starej klimatycznej kamienicy w stumetrowym mieszkaniu, którego wnętrze przypominało dworek. Było im wygodnie bo wszystko blisko, szkoła, sklep, pralnia, kino czy basen. On miał firmę, Ona, nie musiała pracować, zajmowała się domem i dwoma dorastającymi synami. Gdyby ktoś usłyszał, że to wszystko zamienili na stary, prawie stuletni, od lat niezamieszkany dom na wsi, któremu, gdyby popatrzeć, niewiele lat życia już pozostało – nie bardzo chciałby w to uwierzyć…
poniedziałek, 23 grudnia 2013
sobota, 21 grudnia 2013
Nie potrafiłam się powstrzymać...
Gdybym rozbiła bank to wszytko co zobaczyłam na tym stoisku, na Targach Bożonarodzeniowych należałoby do mnie i najbliższych, których obdarowałabym tymi skarbami:)
piątek, 20 grudnia 2013
Przepis na kwaszenie barszczu - ten obiecany:)
Wczoraj dałam słowo Baby na wsi, że dziś rano podam przepis na kwaszenie barszczu. Od razu zaznaczam, że potem barszcz nie jest pyszny, jest przepyszny (jak to mówi nasza E.) i uzależnia:).
czwartek, 19 grudnia 2013
Z cyklu za miedzą. Tym razem dużo dalszą
On ciągnął mnie do wielkiej sklepowej hali w Katowicach, gdzie podobno można kupić fajne starocie, a na wybór nie można narzekać. Ja byłam przekonana, że prawie tak jak zawsze w takich miejscach, będzie drogo i niekoniecznie znajdziemy tam coś ciekawego dla siebie. Do tego oznaczało to, że cały wolny dzień spędzimy w trasie...
Z dedykacją dla Baranka i reszty Baranków:) Oby takie małe historie upiększały Wam życie:)
Jesteśmy w środku. Jest jeszcze kilka minut. Przed
rozpoczęciem widzimy jak osoba po osobie podchodzą do bocznego ołtarza. Na nim leżą
dwie miseczki, jedna w kolorze złota, druga z przewagą granatowych barw z
wzorami, których z mojego miejsca nie jestem w stanie dokładnie dojrzeć. Każdy
kto podchodzi bierze małe, delikatne szczypczyki, najpierw wkłada je do złotej
miseczki, potem przekłada coś do drugiej...
środa, 18 grudnia 2013
To pisałem ja Baranek!
Osoba, która podpisała się pod postem, w komentarzu, w ten sposób - czyli znany nam Baranek:) jako pierwszy podał prawidłową odpowiedź na naszym blogu. Gratulujemy!!
Chodzi o Cerkiew Opieki Matki Bożej w Owczarach. Można powiedzieć, że zwycięzców mamy dwóch bo równolegle odgadywaliśmy także na facebook-u.
Wobec tego zgodnie z obietnicą najbliższy tekst na blogu dedykujemy Barankowi - jeśli jednak chcesz go zadedykować komuś innemu to prosimy napisz jeszcze dziś na babanawsi@gmail.com i daj nam o tym znać. Jeśli uda Ci się to zrobić w miarę szybko, to nasza historia nie będzie długo czekać:)
Zwycięzcę facebook-owego też bardzo prosimy o kontakt na nasz adres, czy zgadza się na dedykację z podaniem imienia i nazwiska, czy zdecyduje się zadedykować zapowiedzianą opowieść na facebook-u komuś innemu! Gratulujemy i czekamy na wasze maile:)
wtorek, 17 grudnia 2013
Sypie, zawieje i zamieci
Śnieg postraszył, sypie, zawieje i zamieci, oblodzenia, a w chałupie wcale nie tak ciepło jakby się chciało...:)
poniedziałek, 16 grudnia 2013
Wielka kurzawa w samym środku!
Wreszcie
możemy otworzyć okna, a dzięki temu tumany kurzu w miarę szybko wydostają się
na zewnątrz. Mimo to bez masek się nie da. Ciężko oddychać, pył jest tak duży, że już po półgodzinie cała maska na twarz po zewnętrznej
stronie jest czarna. Jest kwiecień tego
roku, a my przenosimy się z robotą na drugą stronę domu.
piątek, 13 grudnia 2013
Jest na stole po to by zagwarantować w rodzinie zgodę, miłość i zdrowie...
Dawniej opłatkom (anielski chleb) przypisywano szczególne właściwości. Dzieląc się nim z najbliższymi mamy pewność, że w rodzinie będzie zgoda, miłość i zdrowie.
(zdj, formy do opłatków zrobiłam w krakowskim Muzeum Etnograficznym)
czwartek, 12 grudnia 2013
Tworzymy klimat świąt:)
U nas powolutku robi się świątecznie, więc zaczynamy opowieści o obyczajach i tradycjach Świąt Bożego Narodzenia. Jutro o opłatku, którym dzielimy się przy wigilijnym stole.
Z dedykacją dla Bela M. obiecany przepis
Przepis na ciasteczka z orzechami i dokumentacja
fotograficzna z wyrobu ciastek w ubiegłym tygodniuJ
Pierwszy raz jadłam je u kolegi. Robił własnoręcznie i
słynie z nich na całą okolicę. Od tego momentu nazywamy
je ciastka Żbikówki. Odwagi zapytać o przepis nie miałam...
środa, 11 grudnia 2013
Wszystko się wali...
Przy pierwszym oglądzie, jeszcze przed kupnem domu wydaje się, że nie będzie tak
źle. Strop wzmocni się porządną szyną, nie będzie dużych dodatkowych kosztów i
powinno być w porządku.
poniedziałek, 9 grudnia 2013
niedziela, 8 grudnia 2013
Zasuwanie z szuflą do odśnieżania - odprężenie gwarantowane!
U nas jeszcze tak nie przysypało:) ale śnieg, który pojawił się za oknem sprawił, że zaglądamy do naszych zimowych zdjęć z ubiegłego roku.
piątek, 6 grudnia 2013
Kochany Mikołaju oprócz tego co dokładnie wiesz...
Proszę Cię o narty biegowe do tych butów co je dostanę za kilka dni (Obiecuję, że na tych nartach nawet w największe śniegi pojadę kupić Ci coś na rozgrzanie:) ).
środa, 4 grudnia 2013
Słońce zaczyna mocniej grzać, a my bierzemy łomy i młoty
Żeby remont poszedł sprawniej sami rozpoczynamy demolkę. Jeszcze późną zimą, kiedy przyjeżdżamy do chałupy i czujemy przebłyski wiosny bo słońce świeci jakoś mocniej – przebieramy się w ciepłe ubrania robocze. Bierzemy łomy i młoty i zaczynamy brać się do roboty.
wtorek, 3 grudnia 2013
W ogrzanej chałupie czekamy na mrozy
Żegnamy się z jesienią i przygotowujemy do zimowych mrozów. Zapraszamy do porządnie ogrzanej chałupy. Dziś wieczorem na nowo urządzaliśmy nasze wnętrze (czytaj:wygląd bloga:)). Zrobiło się bardzo zimowo, być może niektórzy zdążyli to uchwycić zaglądając do nas całkiem wieczorem.
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Na remont z różnych powodów musimy czekać ponad rok od kupna domu
Jeszcze
jesienią i zimą cieszymy się takim wyglądem domu jaki zastaliśmy. Jest swojsko:)
Wewnątrz większości pomieszczeń - ściany z belek zakryte są płytami pilśniowymi
pomalowanymi – sprawiedliwie po połowie kolorem niebieskim na górze i mało
atrakcyjnym brązowym na dole. W sieni dodatkowo na jednej ścianie srebrne
tapety przypięte pinezkami.
sobota, 30 listopada 2013
piątek, 29 listopada 2013
czwartek, 28 listopada 2013
Baba na wsi w wielkim mieście
Czy czujecie ten lekki niepokój i delikatny ścisk w żołądku kiedy wysiadacie na dworcu w dużym, a może nie aż tak dużym, ale obcym mieście?
Zawsze w takiej sytuacji udaję, że doskonale wiem, w którym kierunku iść i idę pewnym krokiem. Po drodze, ukradkiem, spoglądam na wskazówki, które mogą mi pomóc dostać się na przykład - na powierzchnię - na Dworcu Centralnym w stolicy:) - tak jak wczoraj.
Wszystko po to, żeby nie przyplątało się złe, żeby potencjalny kieszonkowiec, czy jeszcze ktoś inny nie zorientował się, że czuję się zagubiona i nie chciał mnie zaczepiać.
środa, 27 listopada 2013
Mojżesz podarował nam dwa kubki
Z aktem notarialnym stajemy w progu swojego nowego domu! Szybko się
rozpakowujemy. Po pochmurnym poranku nie ma już śladu, świeci słońce, a ja
odkrywam, że dom usytuowany jest w taki sposób, że niemal cały dzień do okien
wpadają promienie słońca. Ba, gdybym od
rana do wieczora siedziała na progu:) – to ono powoli przesuwałoby się
leniwie godzina po godzinie, od lewej do prawej, a na końcu pokazałoby nam
dokładnie jak zachodzi za polami.
wtorek, 26 listopada 2013
W oczekiwaniu na śnieg
Ciężkie, ciemne chmury wiszą tak nisko. Sennie, smutno i mało przyjemnie. To już chyba lepiej jakby spadł śnieg, a wtedy może zaświeci słońce:)
fot. On
poniedziałek, 25 listopada 2013
Pajda prawdziwego swojskiego chleba - bezcenne:)
Ja nie mam jeszcze tyle odwagi, mimo, że jak dowiedziałam się od sąsiadów - piec chlebowy w naszej kaflowej kuchni piecze pyszne chleby. Ale trafiliśmy na pieczenie chleba u sąsiadów. Zapach i smak -powalający!
czwartek, 21 listopada 2013
Zaglądamy do spichlerza, a przez szpary w deskach przebijają promienie słońca
Przy takiej pogodzie trzeba się jakoś ratować:). W pełnym słońcu idziemy między grządki i otwieramy nasz spichlerz.
środa, 20 listopada 2013
Dopisujemy do kolekcji
Do kolekcji naszych staroci dopisujemy zegar (na obrazku poniżej), starą maszynę do pisania i... korytko na jedzenie dla świń:). To wszystko od Was. Wielkie dzięki. Kiedy do nas dotrą i znajdą już swoje miejsce, pokażemy na zdjęciach! Dla niewtajemniczonych szczegóły tutaj
wtorek, 19 listopada 2013
W rodzinie mówią na nas szabrownicy
Tak do tego musimy się przyznać:) W rodzinie mówią na nas szabrownicy. Ale nie jesteśmy szabrownikami z prawdziwego zdarzenia. Jesteśmy Legalnymi. Krążymy z przyczepką po rodzinie i zdobywamy, dla nas skarby, a dla nich stare bezużyteczne rzeczy. No może nie zawsze... Czasem, niektórych musimy przekonać, że są dla nich bezużyteczne, a nam sa po prostu niezbędne:).
Szaber, ale legalny
Baba na wsi to szabrownik, ale legalny:).
Weekend z wypożyczoną dużą przyczepką można zaliczyć do bardzo udanych. On i ja mamy nowe skarby!
Weekend z wypożyczoną dużą przyczepką można zaliczyć do bardzo udanych. On i ja mamy nowe skarby!
niedziela, 17 listopada 2013
Coś o moim Tacie
Kilkusekundowy przebłysk dał mi odpowiedź
na pytanie, które nurtowało mnie przez kilka lat. Mijałam ich na chodniku, spotykałam na
zakupach, czy w czasie jazdy autobusem. Wszyscy różnili się między sobą bardzo,
jeden był chudy, inny miał siwe włosy, jeszcze inny wąsy - ale wszyscy mieli w
sobie coś, co przypominało mojego Tatę.
piątek, 15 listopada 2013
Chałupa z przyjemnym gratisem
czwartek, 14 listopada 2013
Spozierały na nasze poczynania
My szukając chałup krążyliśmy między wioskami, wypatrywaliśmy czegoś szczególnego za każdą miedzą, a one niewzruszenie, ze skupieniem i strapioną
miną spozierały na nasze poczynania:)
środa, 13 listopada 2013
Podążając za marzeniami i zdając się na kobiecą intuicję

Był początek września ubiegłego roku, wsiedliśmy do samochodu z kartką z adresami w ręku, zarezerwowaliśmy nocleg w schronisku na Magurze Małastowskiej i byliśmy bardzo ciekawi co zastaniemy na miejscu.Ja oczywiście już wcześniej zadzwoniłam do wszystkich 5 właścicieli i jeszcze przed obejrzeniem każdego domu wynegocjowałam, tak na wszelki wypadek, jakąś obniżkę.
Mżawka i w granicach 3-4 stopni
Co na wsi można robić w taką pogodę? Oczywiście pod warunkiem, że nie ma się kur, krów, konia, świnek i gospodarki - bo wtedy nikt nie zadaje takich pytań i jest na nogach już co najmniej od 3 godzin:).
Mi przychodzi do głowy tylko ciepła pierzyna, kawa z mlekiem i coś do czytania. Pod warunkiem, że On napali w piecu:).
Ale na razie jednak nie ma takiego wyboru. Trzeba zabrać się do pracy...
wtorek, 12 listopada 2013
poniedziałek, 11 listopada 2013
Na babcinym progu
Ja od kiedy pamiętam, On od kilku lat. Wiedziałam jeszcze jako nastolatka, że będę mieć kiedyś drewniany dom. Zawsze kiedy byłam u babci, to wydzierałam ze stodoły stare cepy, dzieżki, sulówki, niecki, stare zawiasy wyjęte z wysłużonych szaf, zardzewiałe klucze, kawałki desek, które były stare i nie wyobrażałam sobie, żeby miały trafić pod kuchnię. Uciekałam na strych poszukać czegoś co w odpowiednim czasie zniosę na dół i zapytam czy to też mogę sobie zabrać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)