środa, 27 listopada 2013

Mojżesz podarował nam dwa kubki


Z aktem notarialnym stajemy w progu swojego nowego domu! Szybko się rozpakowujemy. Po pochmurnym poranku nie ma już śladu, świeci słońce, a ja odkrywam, że dom usytuowany jest w taki sposób, że niemal cały dzień do okien wpadają promienie słońca. Ba, gdybym od rana do wieczora siedziała na progu:) – to ono powoli przesuwałoby się leniwie godzina po godzinie, od lewej do prawej, a na końcu pokazałoby nam dokładnie jak zachodzi za polami.

Robimy jajecznicę (jeszcze nie na swojskich jajkach). Ja siadam na schodach, zamykam oczy, a myśli zupełnie bezwiednie przychodzą mi do głowy bardzo różne. On robi obchód po naszej ziemi:).

Jeszcze przed południem pakujemy się do auta i zamierzamy pojeździć po okolicy. Byliśmy tu wiele razy, ale teraz mamy szansę na niespieszne poszukiwanie ciekawych miejsc.

Trafiamy na Mojżesza, mnicha Mojżesza, jak przygotowuje swoją cerkiew do niedzielnego nabożeństwa. Zaczynam zadawać pytania o prawosławną liturgię, o ikonostas, o jego życie tutaj w zakonie, o tę cerkiew w Wysowej (bo tu trafiliśmy właśnie).  

Mojżesz – młody, oczywiście z brodą, bardzo sympatyczny i chętnie z nami rozmawia. A ja już się cieszę, że mamy pierwszego znajomego w okolicy. Pytam o sklepik naprzeciwko i wyjaśniam, że chcielibyśmy kupić małą ikonę. 
Na naszej ścianie w miejskim domu wiszą już te z Ukrainy, Gruzji, Armenii, Czarnogóry, Bułgarii, Białorusi, Macedonii, Albanii, Sanoka i chcemy także z tego miejsca.  
Otwiera kratę i drzwi. Wchodzimy do środka. Wybieramy Matkę Boską z Dzieciątkiem. Międzyczasie Mojżesz szuka czegoś pod sklepową ladą i wyjmuje dwa białe kubki ze złotym wzorami, rysunkiem cerkwi w Wysowej oraz niezrozumiałymi dla nas słowami napisanymi cyrylicą, ale w dolnej części tej samej treści po polsku. Kładzie je na ladzie i mówi, że to prezent.
- Żeby wam się darzyło w nowym domu – mówi.

Ale jeszcze nie wychodzimy. Na półce widzę jeszcze drewnianego świątka, wygląda trochę na nieudanego i chyba dlatego przykuwa moją uwagę.
Mojżesz potwierdza, że na półce stoi od kilku lat, bo rzeźbiarzowi się nie udał i jakoś nie było do tej pory nikogo, kto chciałby go zabrać ze sobą. My zabieramyJ. Zimę spędza na kuchennym piecu, a w czasie remontów czeka bezpiecznie w drewnianej skrzyni na lepsze czasy.











Zdjęcia On, Baba na wsi gadała w tym czasie z Mojżeszem:)
Na zdjęciach cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła


O cerkwi w Wysowej – gdzie natrafiliśmy na Ojca Mojżesza
Cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła w Wysowej (dawniej cerkiew greckokatolicka) wzniesiono w 1779 r. na miejscu poprzedniej, spalonej w 1777 r. w czasie walk konfederatów barskich z wojskami rosyjskimi. Cerkiew należy do grona zachodniołemkowskich obiektów sakralnych. Pierwotnie cerkiew była trójdzielna, obecnie jest budowlą dwudzielną. W 1910 r. nawę powiększono o przedsionek. Polichromia o charakterze neogotyckim datowana jest na lata 1912–13. Wewnątrz znajduje się kompletny ikonostas barokowy z XVIII w., a po stronie północnej nawy barokowy ołtarz boczny z ikoną Matki Boskiej.
Źródło Wikipedia

O Monasterze Opieki Matki Bożej w Wysowej-Zdroju – który znajduje się naprzeciw cerkwi, po drugiej stronie ulicy, gdzie żyje mnich Mojżesz
Prawosławny klasztor męski w diecezji przemysko- nowosądeckiej Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Obecnie przebywa w nim dwóch mnichów. Na terenie monasteru znajduje się kaplica domowa pod wezwaniem Opieki Matki Bożej i św. Hioba Poczajowskiego. Monaster został założony dekretem arcybiskupa przemysko-nowosądeckiego Adama. Został zlokalizowany w domu podarowanym PAKP przez siostrę arcybiskupa Adama, który zaadaptowano na potrzeby wspólnoty monastycznej. Powstanie monasteru nawiązuje do objawień maryjnych, jakie miały mieć miejsce na górze Jawor w latach 20. XX w., co uczyniło górę miejscem uważanym przez ludność łemkowską oraz prawosławnych ze Słowacji za święte.
Monaster, razem z górą Jawor (na której znajduje się wzniesiona w 1929 cerkiew Opieki Matki Bożej), stał się ośrodkiem pielgrzymek prawosławnych zarówno z Polski, jak i ze Słowacji.
Również za wikipedią


16 komentarzy:

  1. Ożeż Ty! Ewcia super .

    OdpowiedzUsuń
  2. cos pieknego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Takich prawdziwych pereł mamy jeszcze trochę w okolicy

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem przypadkiem trafiłem, a jak miło..., dziękuję za ciepłe słowa!!!
    o.mojżesz

    OdpowiedzUsuń
  5. A dla nas jaka niespodzianka:) Bardzo się cieszymy, bo to była chwila, która zostanie. Mamy zaległą wizytę u Ojca i mam nadzieję, że zaproszenie jest nadal aktualne. Bardzo mocno pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, zaproszenie aktualne...., bym najlepiej podał nr komórki, tylko jak???
    Pozdrawiam bardzo serdecznie
    o.mojżesz

    OdpowiedzUsuń
  7. To czekamy pod adresem mailowym baby:) babanawsi@gmail.com
    I bardzo się cieszymy! Do zobaczenia - Baba i On!

    OdpowiedzUsuń
  8. NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH, NIECH ZMARTWYCHWSTAŁY CHRYSTUS BŁOGOSŁAWI!!!
    POZDRAWIAM
    o.mojżesz

    OdpowiedzUsuń
  9. Chrystus zmartwychwstal! Pozdrawiamy bardzo serdecznie i dziekujemy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czemu taka cisza...., nawet sms..milczy,
    o.mojżesz

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapuściliśmy się tak daleko w świat, że ciężko dopaść komputer i napisać. Bardzo się cieszę, że Ojciec pisze. Zabieramy się za robotę i wreszcie wracamy do baby:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojcze Mojrzeszu czy jest możliwość noclegu w monasterze jeszcze poodczas tych wakacji?
    Iwo prysłużnik Białystok

    OdpowiedzUsuń
  13. Też znałem i Przyjażniłem się od 8 lat z Ojcem Mojżeszem.Dzisiaj już nie ma Go wśród żywych a moje oczy nie wyschną od łez po stracie bardzo Drogiego mnie Przyjaciela -Śp. Ojca Mojżesza.
    Zginął tragicznie w wypadku samochodowym dnia 14 marca 2016 roku na drodze krajowej < 11 > w miejscowości Jankowo k. Pleszewa.

    OdpowiedzUsuń