Z dedykacją dla Baranka i reszty Baranków:) Oby takie małe historie upiększały Wam życie:)

Jesteśmy w środku. Jest jeszcze kilka minut. Przed rozpoczęciem widzimy jak osoba po osobie podchodzą do bocznego ołtarza. Na nim leżą dwie miseczki, jedna w kolorze złota, druga z przewagą granatowych barw z wzorami, których z mojego miejsca nie jestem w stanie dokładnie dojrzeć. Każdy kto podchodzi bierze małe, delikatne szczypczyki, najpierw wkłada je do złotej miseczki, potem przekłada coś do drugiej...

Nie wytrzymuję. Pytam dziewczyny siedzącej obok co to wszystko oznacza?

- W naszym kościele nie ma tabernakulum. Ksiądz przywozi Komunię Świętą ze sobą, a każda osoba, która ją przyjmuje podchodzi do ołtarza i z tego naczynia, w którym się ona znajduje przekłada do drugiego.  To z niego  ksiądz korzysta w czasie udzielania komunii. Wszytko po to by w tym naczyniu znalazło się tyle hostii ile potrzeba na określonej mszy, nie więcej. Jeśli pani chce to podejdę i przełożę dla pani– słyszę.

W czasie komunii od razu widać, że na mszy pojawili się turyści. Księdzu zaczyna brakować komunii i pod koniec każdą dzieli już na kilka części. To czas pomiędzy świętami Bożego Narodzenia 2012 roku a sylwestrem.

Jesteśmy w Cerkwi Opieki Matki Bożej w Owczarach. To cerkiew grekokatolicka, z której jednocześnie korzystają grekokatolicy i osoby wyznania rzymskokatolickiego. 

Po mszy zostajemy jeszcze chwilkę. On robi zdjęcia. Poznajemy Kościelnego, który chętnie udostępnia świątynię na zdjęcia. Potem podwozimy go do domu. Mieszka kilka kilometrów dalej.

Nie wiedzieć czemu od tego momentu myśl o tym miejscu nie daje Onemu spokoju...

Tu przeczytasz więcej o tej jednej z najstarszych cerkwi łemkowskich. 

W tym roku została ona wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

Zdjęcia On