piątek, 6 grudnia 2013

Kochany Mikołaju oprócz tego co dokładnie wiesz...

Proszę Cię o narty biegowe do tych butów co je dostanę za kilka dni (Obiecuję, że na tych nartach nawet w największe śniegi pojadę kupić Ci coś na rozgrzanie:) ).

Proszę Cię też o duże łyżki, bo jak mamy więcej gości to nam ich brakuje.
I proszę Cię o ostrość w aparacie bo mi często ucieka przy robieniu zdjęć...
Na dowód, że nie kłamię popatrz poniżej:

fot. jak widać Baba na wsi

8 komentarzy:

  1. Na najwieksze sniegi to rakiety a nie narty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Mikołaj zapamięta to do następnego roku:)

      Usuń
  2. to stacja benzynowa daleko? tam są dobre rzeczy na rozgrzanie przez całą dobę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę ci łyżki duże sprezentować ,a nawet widelce i noże mam w nadmiarze .
    Konkurencje chcesz zrobić Kowalczyk ? . A do mnie mikołaj nie przyjdzie , bo tylko do grzecznych dziewczynek przychodzi ....... B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzenia można mieć, a czy przyjdzie to już inna sprawa:). Na łychy się piszę! Ja tylko klasykiem, a Kowalczyk chyba łyżwą dobra...

      Usuń
  4. Będzie coś na rozgrzanie to i ostrość się poprawi ;)

    OdpowiedzUsuń