Moje możliwości sięgnęły dziś 41 sztuk, z kremem budyniowym i marmoladą z różą; ale w kupie to tak fajnie się robi, jest wesoło, oj, Babo, Babo, zerknęłabym zza ramienia, co też tam dajecie do tych pączków; a gość specjalny nie zawiódł? pozdrawiam wieczornie.
Dorodne i zapewne smaczne gratuluję utalentowanym cukierniczkom
OdpowiedzUsuńPrzekażę:)
OdpowiedzUsuńMoje możliwości sięgnęły dziś 41 sztuk, z kremem budyniowym i marmoladą z różą; ale w kupie to tak fajnie się robi, jest wesoło, oj, Babo, Babo, zerknęłabym zza ramienia, co też tam dajecie do tych pączków; a gość specjalny nie zawiódł? pozdrawiam wieczornie.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że tyle dałaś radę zjeść:). Gość jest i dyktuje mi przepis, jak dla mnie to rewolucyjne, ale zaraz się ogarnę i wszytko pokażę:)
OdpowiedzUsuń