Od wizyty w Owczarach Onemu to miejsce nie daje spokoju.
- Czy ta cerkiew coś ci przypomina, czy ci się z czymś
kojarzy?
Niestety nie kojarzy mi się z niczym oprócz tego, że z
innymi cerkwiami i to bez szczegółów, tak ogólnie, że mają piękny ikonostas, ważną
historię w tle, są drewniane i posiadają ten niezwykły klimat.
On drąży, a ja niestety nic...
W końcu woła
mnie do komputera, włącza YouTube i puszcza
scenę z filmu. Widzę jak facet ubrany w mundur milicjanta zajeżdża starym
radiowozem, polonezem pod murowane ogrodzenie i wchodzi do cerkwi... Odwraca się tak, że wyraźnie widzę jego twarz
i wreszcie wszytko jasne - porucznik Mróz (Bartłomiej Topa)... Dom zły
Smarzowskiego (41 minuta filmu). Widzę jak wchodzi i widzi tę samą Maryję z
dzieciątkiem, te same feretrony co my.
Ale fakt, że ta scena z filmu rozegrała się w Owczarach to tylko połowa niespodzianki.
Dowiaduję się, że Dom zły mamy zaledwie kilkanaście kilometrów od naszej chałupy... i już wiem gdzie On zabierze mnie następnym razem.
Kto już wie?:)
Na zdjęciu Dom zły, fot. On
Hańczowa?
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że jeszcze chłodno, ale nie mróz, a jednocześnie ciut mniej niż całkiem chłodno:)
OdpowiedzUsuńBielanka
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Tak On zabierze mnie do Bielanki i o tym już jutro!
OdpowiedzUsuńBrry...ja bym się bał...a jak Onemu złe się udzieli ;) ?
OdpowiedzUsuńNie daj Panie Boże:) Wycofaj te słowa, hihih
OdpowiedzUsuń