Spadł śnieg, a ja przebieram nogami. Im bliżej piątku tym
częściej męczę Onego, żeby poszukał w internecie nart biegowych do moich nowych butów.
Dziś rano widzę, że przez noc napadało dużo śniegu,
świeci piękne słońce. Warunki idealne. Nie chcę Onego męczyć. Narty i kijki to
parę stówek, za które możemy kupić do chałupy na przykład zlew do kuchni,
umywalkę do łazienki, drewno na zimę, odłożyć na kupkę, która bardzo powoli
rośnie i ma być przeznaczona na biologiczną oczyszczalnię.
Po kawie słyszę:
- Jedziemy po narty.
Rozsądek natychmiast paruje jak kamfora. Po kilkunastu
minutach mam na sobie koszulkę termiczną, trzy pary getrów, ochraniacze, kominiarkę
i kurkę a w ręce herbatkę w termosie i buty. On aparat. Zakupy zajmują nam 5
minut i jedziemy na testy. Co prawda powinny być jeszcze odpowiednio nasmarowane,
ale gdybyśmy chcieli robić tak jak należy, to dziś biegóweczek nie założyłabym nawet
na nogi, no ewentualnie w domuJ tak
jak kiedyś, będąc dzieckiem zakładało się od razu na siebie nowe rzeczy.
Pamiętam, we wczesnej podstawówce dostałyśmy z siostrą od
rodziców nowiutkie, piękne białe łyżwy. Nie mogłyśmy się doczekać na wyjście na
lodowisko. Założyłyśmy je w domu i w najlepsze jeździły po dywanie. Testy
pokazały, że łyżwy doskonałe, ostrza ostre… tylko dywan już na stałe dostanie nowe wzory tzw. lyżwoweJ
Ja po biegówkach zostawiam tylko nieśmiałe ślady na krakowskich
Błonach…
Zadowolona:)
Zdjęcia On
Białe szaleństwo ,nieżle zaczynasz ,szalej szalej.....
OdpowiedzUsuńI chcąc nie chcąc obietnicę trzeba teraz spełnić... Dla niewtajemniczonych zachęcam do zajrzenia do posta "Kochany Mikołaju oprócz tego co dokładnie wiesz......"
OdpowiedzUsuńTylko narty trzeba nasmarować inaczej pod górę do chałupy nie dam rady:)
ładne nartki, kolorem pasują do kurteczki i do bucików :-) ale w góry to przydałyby się jeszcze rakiety śnieżne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Darek Wysowiak
Kolorystyka przypadkowa:) Najważniejsze, że narty śmigają i to w każdą stronę, hihihi. Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuń