Proszę Cię o narty biegowe do tych butów co je dostanę za kilka dni (Obiecuję, że na tych nartach nawet w największe śniegi pojadę kupić Ci coś na rozgrzanie:) ).
Proszę Cię też o duże łyżki, bo jak mamy więcej gości to nam ich brakuje.
I proszę Cię o ostrość w aparacie bo mi często ucieka przy robieniu zdjęć...
Na dowód, że nie kłamię popatrz poniżej:
fot. jak widać Baba na wsi
Na najwieksze sniegi to rakiety a nie narty :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Mikołaj zapamięta to do następnego roku:)
Usuńto stacja benzynowa daleko? tam są dobre rzeczy na rozgrzanie przez całą dobę ;)
OdpowiedzUsuńZa daleko, najbliższa jakieś chyba 9 km
UsuńMogę ci łyżki duże sprezentować ,a nawet widelce i noże mam w nadmiarze .
OdpowiedzUsuńKonkurencje chcesz zrobić Kowalczyk ? . A do mnie mikołaj nie przyjdzie , bo tylko do grzecznych dziewczynek przychodzi ....... B.
Życzenia można mieć, a czy przyjdzie to już inna sprawa:). Na łychy się piszę! Ja tylko klasykiem, a Kowalczyk chyba łyżwą dobra...
UsuńBędzie coś na rozgrzanie to i ostrość się poprawi ;)
OdpowiedzUsuńPrzetestuję:)
Usuń