Stoi u nas w stodole, a jeszcze chwila i
nie wiedzielibyśmy, że dym, który wydobywałby się z komina byłby jedynym,
krótkim śladem jego istnienia.
-
Czy nie macie Państwo do sprzedania jakichś starych rzeczy?
Konsternacja na twarzach czwórki osób.
- To znaczy? – słyszę w odpowiedzi.
- Grabie, widły, dzieżki, coś czego nie
potrzebujecie.
Są w domu sąsiadki - Pani Ani.
Przejeżdżaliśmy obok jej domu, zauważyliśmy
przy płocie samochód i otwarte drzwi. Stał wiele miesięcy pusty. Mówię do Onego:
- Zajdę tam.
A teraz stoję przed nimi – rodziną.
Na szczęście podejmują rozmowę. Jeden z
mężczyzn wstaje ze stołka, odkłada, latarkę, którą przyświecał sobie przy
przeszukiwaniu półek w kredensie i prowadzi mnie do jednego z pomieszczeń z
tyłu domu. W komórce pomalowanej na niebiesko stoi tylko jeden mebel, prosty
kuchenny, drewniany kredens. Dół z szafkami i dwiema szufladami, góra z
szybkami.
– Gdyby Pani teraz nie przyszła, porąbałbym - słyszę. - Nie wiedzieliśmy co z nim zrobić.
Biegnę po Onego. Przychodzi. Ogląda.
Mówimy:
- Bierzemy.
Oni:
- Oddamy za darmo, tak zdecydowaliśmy.
Będzie nam miło, że Wam posłuży.
Piękny jest! A w Waszych rękach na pewno odzyska stare, a może i dostanie nowe życie!? :)
OdpowiedzUsuńW wyobraźni już go widzę takim jaki ma być:)
UsuńWzruszające!
OdpowiedzUsuńJesteście bardzo wrażliwymi ludźmi. Podziwiam. And. K.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za tak wyjątkowe słowa!
UsuńUwielbiam takie historie gdzie stare, zapomniane i nikomu już niepotrzebne rzeczy trafiają w ręce majsterkowiczów którzy tkną nowe życie w stare graty :)
OdpowiedzUsuńWitam,właśnie przy okazji szukając inspiracji do naszego domu znalazłam Pani bloga. I tak jak Pani mieliśmy poukładane życie.Wszystko się zmieniło ,gdy odkryliśmy nasze miejsce na ziemi i od czerwca tego roku zaczęliśmy demolkę.Będę czytać,jak czas pozwoli .Zapraszam w nasze skromne progi,my dopiero zaczynamy zabawę.Pozdrawiam http://w-sosnowym-lesie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękny ten Wasz domek, a jakie okoliczności przyrody:). Trzymamy mocno kciuki i życzymy dużo sił i samozaparcia, ale już widzę, że je macie. Pozdrawiamy i będziemy śledzić postępy!
Usuń