poniedziałek, 31 marca 2014

Mało słów . . .

Plany były zupełnie inne, ale żałować nie można.
Pobudka miała być najwcześniej koło 8. Tymczasem na równych nogach byliśmy już po 6. A za oknem... Mało słów dużo patrzenia.

Nasze podwórko:)












Zdjęcia Baba na wsi

3 komentarze:

  1. Kusząco na tej Twojej wsi, Babo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dlatego jak w niedzielę wieczorem trzeba wyjeżdżać to łatwo nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie tam macie!
    I smreków tyle! Tęsknię za nimi.

    OdpowiedzUsuń