Na każdej z nich postawiłam duże X. Znaki narysowałam
kredą, jeszcze w styczniu zabraną z
kościoła po święcie Trzech Króli. Ta kreda, to była jedyna rzecz, która
znalazła się pod ręką, a naznaczyć je czymś musieliśmy.
- Ta się nadaje, przerzucamy ją.
Albo:
- Ta się nie nadaje, odstawiamy na bok.
I w ten sposób decydował o losie bali z rozebranego domu.
(tutaj i tutaj przeczytasz o tym jak udało nam się kupić bale)
Jakiś czas temu po te naznaczone wreszcie wróciliśmy.
12 sztuk, każda 5 metrów długości i ogromny ciężar.
Gospodarz, który je nam sprzedaje załatwia transport i
pomoc. Kiedy zajeżdżamy na podwórko
widzimy trzech mężczyzn przy ciągniku -kolosie i ogromną przyczepę.
Ładują, a ja myślę jak im to powiedzieć? W końcu jesteśmy
umówieni tylko na przewóz bali. O niczym innym mowy nie było. Kiedy wszystko
jest gotowe nieśmiało zaczynam.
- Panowie bo ja miałabym do Was jeszcze jedną ogromną
prośbę. Bo jak teraz tego nie zabierzecie to już się nie uda – mówię szczerze.
– To taki ciężar, że my sami nie damy rady – dodaję.
Wyczuwam brak entuzjazmu, ale na szczęście nie u wszystkich.
- Takiej okazji już nie będzie – powtarzam proszącym
głosem.
Niewiele mówią. W końcu jeden ładuje się do kabiny
kolosa. Drugi mówi mu jak ma podjechać do szopy, żeby najwygodniej było, a
gospodarz i ja gonimy, żeby już tam czekać i otwierać drzwi.
We dwóch ładują jeden kamień, we czterech drugą część,
całą konstrukcję, a do tego lekką już górną część. Wiążą pasami i ruszamy.
Teraz w stodole, pod dachem mamy: uwaga! Bale z ponad
stuletnią historią (tyle lat miał rozebrany dom), które posłużą nam za główny
element tarasu, a za nimi ŻARNA, które kiedyś mam nadzieję uruchomimy. Przemielimy
pszenicę i żyto i sprawdzimy jak smakuje chleb na mące zmielonej na kamieniu:)
Zdjęcia Baba na wsi
No pięknie. Też szukam takich bali :) powodzenia z żarnami.
OdpowiedzUsuńUdało nam się, bo teraz naprawdę trudno o takie. A żarna mam nadzieję, że kiedyś zaczną działać:)
UsuńNo, brak mi słów. Jesteście niesamowici i wspaniali. Ol-ka.
OdpowiedzUsuńAż niezręcznie czytać, ale baardzo dziękujemy!
Usuń