Jesteśmy jak w trójkącie bermudzkim, twórczym tyglu,
artystycznych szponach. Poniżej nas Stasiuk i Linda, a nad nami Maleńczuk.
- To kogo dziś odwiedzamy, Lindę, Maleńczuka, Stasiuka, czy
B.?(naszego najbliższego sąsiada) – pytam Onego, w drodze do chałupy. On jak
najbardziej poważnie: